2008.07.10 Diament, który przecina złudzenia

Słyszałem to pewnego razu, kiedy Budda przebywał w parku Anathapindiki w Gaju Dżeta koło Śravasti wraz z 1250 bhikśu.

Tego dnia, kiedy przyszła pora na udanie się po jałmużnę, Budda włożył sanghati i, z miską w dłoniach, udał się do miasta Śravasti, prosić o jedzenie, idąc od domu do domu. Kiedy proszenie o jałmużnę zostało zakończone, wrócił do klasztoru, aby spożyć południowy posiłek. Potem zdjął sanghati, odłożył miskę, umył stopy, ułożył poduszkę i usiadł.

Wtedy Szlachetny Subhuti wstał, odsłonił prawe ramię, przykląkł na prawym kolanie i, składając ręce z szacunkiem, powiedział do Buddy:

 

- O, Czczony przez Świat, rzadkością jest spotkać kogoś takiego, jak Ty. Zawsze wspierasz bodhisattwów i okazujesz im ufność.

- O, Czczony przez Świat, jeżeli synowie i córki z dobrych rodzin chcą rozwijać najwyższy, najbardziej spełniony, przebudzony umysł, na czym powinni się oprzeć i co powinni robić, aby doskonalić swoje myślenie?

Budda odpowiedział:

- Dobrze powiedziane, Subhuti! To, co powiedziałeś jest całkowicie prawidłowe. Tathagata zawsze wspiera i okazuje szczególną ufność bodhisattwom. Słuchaj, proszę, z cała swoją uwagą, a Tathagata odpowie na twoje pytanie. Jeżeli synowie i córki z dobrych rodzin chcą rozwijać najwyższy, najbardziej spełniony, przebudzony umysł i doskonalić swoje myślenie, powinni się oprzeć na tym i powinni robić to, co powiem.

Szlachetny Subhuti odpowiedział:

- Panie, jesteśmy szczęśliwi, słuchając twoich nauk.

Budda powiedział do Subhuti:

- Wielkie oświecone istoty tak doskonalą swój umysł: Jakkolwiek wiele byłoby gatunków istot żywych – czy są narodzone z jajek, łona, wilgoci czy spontanicznie; czy mają kształty, czy nie mają; czy postrzegają, czy nie; czy umiemy powiedzieć, że postrzegają, czy nie umiemy tego powiedzieć – musimy prowadzić te wszystkie istoty do ostatecznej nirwany, aby mogły zostać uwolnione.

- A kiedy ta niepoliczalna, niemierzalna, nieskończona liczba istot zostanie oswobodzona - nie myślimy, że chociażby jedna istota została oswobodzona! Dlaczego? Subhuti, jeżeli bodhisattwa jest przywiązany do idei istnienia ja, osoby, istoty żyjącej czy okresu życia, nie jest prawdziwym bodhisattwą.

- Ponadto, Subhuti, kiedy bodhisattwa praktykuje szczodrość, nie opiera się na żadnym obiekcie; praktykując szczodrość nie opiera się na żadnych formach, dźwiękach, zapachach, smakach, dotyku czy darmie.

- Taki, Subhuti, jest duch, w którym bodhisattwa powinien praktykować szczodrość – nie polegać na znakach. Dlaczego? Kiedy bodhisattwa praktykuje szczodrość bez polegania na znakach, wynikającego stąd szczęścia nie można sobie wyobrazić ani zmierzyć.

 

 

- Jakkolwiek wiele byłoby gatunków istot żywych – czy są narodzone z jajek, łona, wilgoci czy spontanicznie; czy mają kształty, czy nie mają; czy postrzegają, czy nie; czy umiemy powiedzieć, że postrzegają, czy nie umiemy tego powiedzieć – musimy prowadzić te wszystkie istoty do ostatecznej nirwany, aby mogły zostać uwolnione.

 

Zdanie to ilustruje Wielkie Ślubowanie bodhisattwów. Jest ono warunkiem stania się bodhisattwą, osobą przebudzoną, osobą, której praca nad oświeceniem jest pracą życia, osobą nazywaną wielką istotą, osobą, której Budda daje szczególne wsparcie i uwagę. To ślubowanie nie jest tylko pierwszym warunkiem zostania bodhisattwą, jest również warunkiem fundamentalnym. Jest fundamentem najwyższej, najpełniejszej woli bodhisattwy.

Kiedy czytamy ten akapit, musimy spojrzeć na siebie i zapytać „Czy to ślubowanie w jakikolwiek sposób odnosi się do mnie i do mojej społeczności? Czy praktykujemy dla siebie, czy dla innych? Czy chcemy wykorzenić tylko nasze własne schorzenia mentalne, czy mamy determinację studiowania i praktykowania niesienia szczęścia innym istotom żyjącym?” Jeżeli popatrzymy na siebie, dostrzeżemy, czy jesteśmy wśród bodhisattwów, do których Budda zwraca się tutaj, których wspiera, w których inwestuje. Jeżeli studiujemy i praktykujemy w tym duchu, nie musimy czekać wielu lat, aby inni nas zauważyli. Dostrzegą to od razu w sposobie, w jaki traktujesz kota, gąsienicę, ślimaka. Czy podczas zmywania naczyń odkładasz resztki dla ptaków? Ten rodzaj drobnych uczynków pokazuje naszą miłość do wszystkich istot żywych.

Wielkie serce wielkich bodhisattwów może być dostrzeżone w ich codziennym życiu. Podczas studiowania ich działań w sutrach Mahajany, możemy praktykować patrzenie na siebie – sposób picia herbaty, sposób jedzenia, mycia naczyń, pielęgnowania ogrodu. Jeżeli będziemy obserwować siebie w ten sposób, zobaczymy, czy jest w nas zrozumienie bodhisattwy. Nasi przyjaciele też to dostrzegą.

Istoty żywe, wspomniane w tej sutrze, nie są jedynie odległymi nieznajomymi. To są bracia i siostry, z którymi studiujemy i praktykujemy Darmę. Też przeżywają radości i cierpienia; musimy ich dostrzegać i otworzyć się na nich. Jeżeli jesteśmy tylko niezależną wyspą, żyjącą co prawda społeczności, ale nie patrzącą i nie śmiejącą się z nią razem – nie praktykujemy jak bodhisattwowie. Oprócz naszych braci i sióstr w Darmie mamy jeszcze inne gatunki zwierząt, rośliny w ogrodzie i gwiazdy na niebie. Ta sutra dotyczy ich wszystkich i pokazuje nam, jakie jest ich miejsce w codziennym życiu i praktyce. Jeżeli jesteśmy uważni, dostrzeżemy to.

 

- Ponadto, Subhuti, kiedy bodhisattwa praktykuje szczodrość, nie opiera się na żadnym obiekcie; praktykując szczodrość nie opiera się na żadnych formach, dźwiękach, zapachach, smakach, dotyku czy darmie.

 

Myślę, że już rozumiecie to zdanie, nawet jeżeli je słyszycie je pierwszy raz. Pracując nad uwolnieniem innych od cierpienia, robicie to w duchu jedności, nie rozróżniając siebie i innych. Nie opieracie się w swojej pracy na postrzeganiu siebie, osoby, istoty żywej czy okresu życia. Ten duch może się objawiać w każdym akcie szczodrości ale też podczas praktykowania wskazań, cierpliwości, energii, koncentracji, zrozumienia. Budda używa tutaj szczodrości jako przykładu.

Są trzy rodzaje darów: dobra materialne, pomoc techniczna,albo Darma oraz brak lęku. W Sutrze Serca, bodhisattwa Awalokita ofiarowuje dar braku lęku, poczucie bezpieczeństwa. Wielu wietnamskich boat people zabrało ze sobą w podróż na dalekie morza jedynie Sutrę Serca. Kiedy recytujemy tę prajñaparamitę w pełnym skupieniu, stajemy się beztrwożni. Dar Awalokity jest najwyższym możliwym aktem szczodrości.

Kiedy bodhisattwa praktykuje szczodrość, on albo ona zawsze robi to w duchu beztrwożności, bez ograniczeń ze strony czterech błędnych oglądów. Rzeczywiście, kiedy nie jesteśmy uwięzieni przez przez te cztery błędne oglądy, jesteśmy w świecie beztrwożności. Błędne oglądy rodzą się z nieznajomości natury postrzegania. Jeśli nie widzimy prawdziwej natury form, dźwięków, zapachów, smaków, dotyku, obiektów umysłu - jesteśmy przez nie schwytani. Jeżeli widzimy głodnego i dajemy jemu lub jej pokarm, bez zadawania zbędnych pytań czy opowiadania, że praktykujemy szczodrość – robimy to w duchu prajñaparamity, wolni od niewłaściwego postrzegania.

 

- A kiedy ta niepoliczalna, niemierzalna, nieskończona liczba istot zostanie oswobodzona - nie myślimy, że chociażby jedna istota została oswobodzona!

 

To jest pierwsza błyskawica iluminacji. Budda wnika tu bezpośrednio do samego serca prajñaparamity, przedstawiając istotę bezpostaciowości. Mówi nam, że prawdziwy praktykujący pomaga wszystkim istotom żyjącym w sposób naturalny i spontaniczny, bez rozróżniania między tym, który pomaga, a tym, któremu pomoc jest niesiona. Kiedy skaleczy się nasza lewa ręka, prawa niesie jej pomoc natychmiast. Nie zatrzymuje się, aby powiedzieć: „Opiekuję się tobą. Korzystasz z mojego współczucia”. Prawa ręka wie bardzo dobrze, że lewa ręka jest też prawą. Nie ma rozróżniania pomiędzy nimi. To jest zasada współ-bycia - współistnienie albo wzajemna współzależność. „Jest to, bo istnieje tamto”. Wraz z tym zrozumieniem – prawa ręka pomaga lewej bez oglądania się na formy – znika potrzeba rozróżniania pomiędzy prawą i lewą ręką.

Pomaganie jest dla bodhisattwy naturalne jak oddychanie. Kiedy jej brat cierpi, ofiarowuje mu opiekę i wsparcie. Nie rozważa, że musi mu pomagać aby praktykować Darmę albo dlatego, że nauczyciel tak powiedział. Idea pomaganie wcale nie jest potrzebna. Czujemy, że chcemy to robić i to robimy. Łatwo to zrozumieć. Jeżeli działamy w duchu „bez form” , nie powiemy później: „kiedy mój brat był chory, codziennie się nim opiekowałem. Robiłem mu zupę i wiele innych rzeczy, a on nie jest wcale wdzięczny”. Jeżeli tak mówimy – działaliśmy w duchu form. To nie był dobry uczynek zgodny z naukami prajñaparamity. Bezpostaciowość jest czymś konkretnym, co możemy wcielać w życie tu i teraz.

 

- Taki, Subhuti, jest duch, w którym bodhisattwa powinien praktykować szczodrość – nie polegać na znakach. Dlaczego? Kiedy bodhisattwa praktykuje szczodrość bez polegania na znakach, wynikającego stąd szczęścia nie można sobie wyobrazić ani zmierzyć.

 

Szczęście wynikające z praktykowania szczodrości nieopierającej się na znakach jest nieograniczone. Często mówimy, że owocami praktyki są pokój i wyzwolenie. Jeżeli zmywamy naczynia i myślimy o innych, którzy cieszą się nicnierobieniem, nie możemy cieszyć się zmywaniem naczyń. Wynikiem będzie może kilka czystych talerzy, ale nasze szczęście będzie mniejsze od jednej łyżeczki do herbaty. Jeżeli jednak podczas zmywania nasz umysł jest pogodny, nasze szczęście będzie niezmierzone. To już jest wyzwolenie. Słowa tej sutry mają ścisły związek z codziennym życiem.