2013

2013.12.09 Praktyka dzielenia się Dharmą

Praktyka ta jest po równi głębokim mówieniem i głębokim słuchaniem.
Dzielenie się Dharmą jest sposobnością dla każdej i każdego z nas do dzielenia się naszymi własnymi doświadczeniami i ofiarowania tych doświadczeń innym. Możemy dzielić się i tym, co było dla nas trudne i tym, co działało dobrze; możemy też prosić o pomoc w naszej praktyce.

Dzielenie się jest też okazją do ćwiczenia naszej uważności. Bądźmy świadomi:

• obecności siebie i innych osób;

• tego, po co i dlaczego chcemy mówić;

• świadomi tego, że tym, co mówimy i jak mówimy, karmimy swoją świadomość i świadomość innych;

• tego co nasze słowa mogą przynieść nam samym i innym.

• i bądźmy świadomi tego, jak słuchamy. 

Aby wykorzystać ułatwić owocne dzielenie się, starajmy się praktykować:

 

Podtrzymywanie harmonii podczas dzielenia się

Podczas dzielenia się Dharmą wszyscy staramy się podtrzymać harmonię w Sandze.
Wiedząc, jak trudna jest zmiana zwyczajowego sposobu mówienia, osoby prowadzące mają szczególne zadanie - pomagania w harmonijnym przebiegu dzielenia się.
Jeśli uznają one, że w jakiejś chwili pomógłby dźwięk dzwonu – zapraszają go. Dźwięk ten oznacza, że zatrzymujemy się na chwilę i obserwujemy, co się w nas i naokoło nas dzieje.
Słuchamy dzwonu i osoby prowadzącej głęboko, wiedząc, że i dzwon i osoba prowadząca robią to w intencji utrzymania harmonii, nawet jeśli w tym momencie tego nie rozumiemy. Po kilku oddechach wracamy do dzielenia się.
Osoba prowadząca może powiedzieć kilka słów o tym, dlaczego dzwon obudziła; jeśli nie - możemy ją poprosić o wyjaśnienia po zakończeniu spotkania.

 

Głębokie słuchanie

• Praktykujemy głębokie słuchanie – będąc w pełni otwartymi na osobę, która dzieli się z nami. Skupiamy się na zrozumieniu osoby, która właśnie mówi, na byciu z nią, byciu ciekawymi jej doświadczeń i jej samej; staramy się wyłączyć nasze własne przekonania i poglądy. Taka okazja może już nigdy się nie powtórzyć. Unikamy kreowania własnych myśli czy ocen – bo wtedy to one w nas zostają, a nie to, co zostało powiedziane.

• Uznajemy, że mówiący powiedział to, co zamierzał powiedzieć – nie dopytujemy o szczegóły, nie prosimy o wyjaśnienia.

• Podczas wypowiedzi innych nie przygotowujemy się do własnej wypowiedzi – mamy na to dostatecznie dużo czasu po swoim pokłonie.

• Wsłuchujemy się jeszcze przez kilka oddechów w ciszę po wypowiedzi  - zanim poprosimy o swój czas.

 

Dzielenie się doświadczeniami

• Kiedy chcemy coś powiedzieć, prosimy Sanghę o akceptację – składając pokłon. Robimy to uważnie, z pełną świadomością – żeby upewnić siebie samych, że jesteśmy gotowi do dzielenia się swoimi doświadczeniami z obecnymi. Jeśli czujemy się z tym dobrze – wraz z pokłonem składamy dłonie w pąk lotosu. Gest ten może przypominać nam o zjednoczeniu naszego umysłu i ciała czy połączeniu przeszłości i przyszłości w teraz; może przypominać też, że natura Buddy we mnie kłania się Buddzie w innych.

• Sangha odkłania się na znak gotowości do słuchania. Przyjmijmy tę gotowość, a potem dajmy sobie jeszcze czas na kilka oddechów, zanim zaczniemy mówić. Ten czas ciszy może nam pomóc sprawdzić nasza motywacje do mówienia. Może to być nie tylko chęć podzielenia się doświadczeniem ale i tak proste myśli jak: „nie mogę już znieść tej ciszy”, „doznam ulgi, kiedy to powiem”, „chce dostać uwagę grupy” czy wiele innych powodów – ale bądźmy ich świadomi.

• Próbujmy zaczynać nasze wypowiedzi od: „Chciałbym się z wami podzielić moim doświadczeniem, bo:.....”. Ważne jest to szczególnie wtedy, gdy powodem jest nasze cierpienie – bądźmy go świadomi i powiedzmy to. Jeśli w związku z tym oczekujemy czegoś od Sanghi – też to powiedzmy.

• Mówimy z własnego serca, dzielmy się swoimi własnymi doświadczeniami. Nie jest to czas na mówienie o teoriach, przeczytanych książkach czy na przekonywanie do własnych poglądów.

• Mówimy w pierwszej osobie: ja czegoś doświadczyłem, to doświadczenie dało mi..., ja zmieniłem .... Unikamy: oni są tacy..., to już tak jest, bo człowiek musi..., taka jest prawda.

• Kierujemy swoje słowa do wszystkich, nie do konkretnej osoby.
Nie udzielamy rad i nie ocieniamy (nawet pozytywnie), nie dyskutujemy ze zdaniem innej osoby.

• Unikamy również odnoszenia się do wypowiedzi innych osób – może to bowiem stanowić pierwszy krok do wszczęcia dyskusji.

• Możemy mówić tak długo jak chcemy, ale bierzemy też pod uwagę to, czy zostawiamy czas innym. Może powiedzą coś bardzo dla nas ważnego.

• Kiedy skończymy mówić (albo milczeć), wykonujemy – świadomie - ten sam gest, którym zaczynaliśmy. Ale może będziemy chcieli przedtem poczekać jeszcze kilka chwil, żeby upewnić się, że powiedzieliśmy wszystko, co chcieliśmy powiedzieć – a też, żeby dać innym czas na przyjęcie naszych doświadczeń. Sangha potwierdza przyjęcie naszych słów pokłonem.

 

Po spotkaniu

• To co jest tu powiedziane, tutaj też zostaje.

• Możemy zapytać kogoś o szczegóły jego wypowiedzi - po uprzednim uzyskaniu jego zgody; osoba ta mogła chcieć dzielić się tylko w grupie.

• Bardzo może nam pomóc późniejsza refleksja nad tym co mówiliśmy. Czy było to zgodne z opisanymi tu praktykami? A jeżeli nie było, to jaki był tego powód? Może chcieliśmy ominąć jakieś bolące nas miejsce?

• Jeśli dostrzeżemy, że swoją wypowiedzią mogliśmy kogoś zranić – wyjaśnijmy to z nim lub z nią

• Możemy też porozmawiać z kimś, do kogo mamy zaufanie, o naszej wypowiedzi - jak została zrozumiana i odebrana. Może to nam bardzo pomóc w wejrzeniu w siebie.