2014

2014.11.19 Kontynuacja i reinkarnacja (Sangha on-line)

Chcę dzisiaj mówić o reinkarnacji, powtórnych narodzinach i kontynuacji.

Jeżeli popatrzymy na drzewo pomarańczowe, dostrzeżemy, że każdego dnia czyni wysiłki, aby kontynuować swoje istnienie. Każdego dnia tworzy liście, a wiosną tworzy kwiaty, które stają się potem owocami. W owocach tych zawarte są nasiona – w ten sposób drzewo zapewnia sobie kontynuację. To drzewo pomarańczy musi trwać dalej.

My też tak robimy. Jesteśmy ludźmi i naturalne jest to, że przygotowujemy się do kontynuacji. Kontynuacja, reinkarnacja, powtórne narodziny są czymś powszechnym. W jaki sposób przedłużamy swoje istnienie? To pytanie rozpoczyna naszą wspólną medytację. Za każdym razem, kiedy coś sobie pomyślimy, ta myśl jest naszą kontynuacją. Myśl ta wpływa na nas, na nasze ciało, nasz umysł, na świat. Efekt tej myśli jest naszą kontynuacją.

(...)
Właściwy ogląd reinkarnacji

Kontynuacja dzieje się teraz, bo każdego dnia kontynuujesz tworzenie myśli, słów i działań, na których pozostaje twój ślad. Aby kontynuować swoje istnienie, nie musimy czekać na to, aż rozpadnie się nasze ciało.

Większość ludzi myśli o reinkarnacji w kategoriach trwałej duszy. W buddyzmie ten sposób myślenia jest często spotykany. Ale musimy wznieść się do poziomu właściwego oglądu. Kontynuacja jest koniecznością, jest prawdą. Ale ta kontynuacja musi być postrzegana w kategoriach bez-ja i nietrwałości.

Jeżeli, na przykład, chcesz poznać moją kontynuację, nie patrz w tym kierunku (Thây pokazuje na siebie). Owszem, tutaj znajduje się część mojej kontynuacji, ale kiedy rozejrzysz się wokół siebie, zobaczysz jej inne formy. Nie czekaj więc na rozpad ciała. My już rozpoczęliśmy naszą kontynuację. Wiesz, że masz moc zmiany. Możesz zapewnić sobie piękną kontynuację. Załóżmy, że wczoraj wytworzyłeś myśl, która nie jest ciebie warta, a dzisiaj tego żałujesz. Myślisz sobie: „Nie chcę takiej kontynuacji". Możesz to naprawić, możesz przekształcić swoją kontynuację.

Jeżeli już dotknąłeś właściwego oglądu, będziesz zdolny wytworzyć inną myśl, która jest ciebie warta. Myśl, która niesie zrozumienie, współczucie i nieróżnicowanie. W chwili, kiedy wytworzysz tę cudowną myśl, ona schwyci tę wczorajszą. I w ciągu pół sekundy będziesz umiał ją przekształcić.

Masz więc szansę skorygować przeszłość – to jest cudowne. Mówimy, że przeszłość już odeszła. Ale ona zawsze wraca w swojej nowej manifestacji – i w tej manifestacji możesz ją skorygować.

Jeżeli powiedziałeś coś, co nie jest ciebie warte, powiedz dzisiaj coś innego, a to wszystko zmieni. Zrób coś innego, opartego na właściwym oglądzie, i przekształć całą sytuację. To jest możliwe.
Jeżeli masz wspierającą cię Sanghę, jeżeli jesteś wspierany przez wspólny właściwy ogląd, bardzo łatwo wytworzysz myśli, słowa i działania, przekształcisz wszystko właśnie teraz, dzisiaj, aby zapewnić sobie dobrą przyszłość, dobrą kontynuację.

Ta nauka Buddy jest bardzo głęboka i jednocześnie bardzo praktyczna. Ma ona zdolność leczenia i przekształcenia naszego bólu i lęku. Dobrze jest znaleźć wystarczająco dużo czasu na jej dalsze zgłębianie i jej praktykowanie w codziennym życiu.

_________________________________________


(...)

Nietrwałość

Budda mówił o nietrwałości rzeczy, zjawisk; inni mędrcy również o tym mówili. Heraklit powiedział, że nigdy nie możesz wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo rzeka ciągle się zmienia. Naprawdę wszystko się zmienia. Właściwy ogląd idzie w parze z wglądem nietrwałości. Ogląd, który nie opiera się na nietrwałości, jest oglądem nieprawidłowym. Kiedy mamy właściwy ogląd, nie cierpimy i możemy tworzyć szczęście.

To nie jest filozofia, tojest życie. Kiedy, na przykład, przeżywasz trudności ze swoim partnerem, i jesteście bliscy kłótni, Budda mógłby wam powiedzieć: „Przyjaciele, zamknijcie oczy. Wyobraźcie sobie swojego ukochanego, swoją ukochaną za trzysta lat. Kim on, ona się stanie?" Kiedy wyobrazisz sobie, co stanie się za trzysta lat, stwierdzisz, że kłótnia nie jest mądrą rzeczą, bo życie jest nietrwałe. Jeżeli byłeś w stanie dotknąć nietrwałości, to po otwarciu oczu nie będziesz już zagniewany. Jesteś uratowany, dzięki wglądowi nietrwałości.

Być może intelektualnie zgadzasz się z nietrwałością rzeczy, ale w codziennym życiu działasz tak, jakby rzeczy były trwałe. Budda nie mówił o nietrwałości jako o filozofii, ale jako praktyce. Powinniśmy praktykować koncentrację na nietrwałości. Na przykład, przez cały dzień, kiedy czegoś słuchamy, powinniśmy zachowywać wgląd nietrwałości.

Patrząc na kwiat, widzisz, że jest nietrwały. Patrząc na osobę, widzisz, że jest one nietrwała. Wtedy zachowujemy wgląd nietrwałości przez cały czas, nie jest on teorią, ale koncentracją. Uratuje cię koncentracja na nietrwałości, a nie koncepcja nietrwałości.

Dzięki uważności możemy utrzymywać wgląd nietrwałości, a to zabezpieczy nas przed tworzeniem niewłaściwych myśli czy niewłaściwej mowy. Właściwy ogląd jest oglądem zawierającym w sobie naturę nietrwałości.

 

Bez-ja

Wyobrażamy sobie, że każda osoba ma osobną duszę, która zawsze pozostaje taka sama, nawet kiedy ciało starzeje się i rozpada. To jest niewłaściwy ogląd, ponieważ jest niezgodny z prawdą o nietrwałości. Nic nie pozostaje takie samo w dwóch kolejnych momentach. Jeżeli więc akceptujemy rzeczywistość nietrwałości, musimy zaakceptować prawdę o bez-ja.

Nietrwałość widzimy z perspektywy czasu. To samo widziane z perspektywy przestrzeni to bez-ja. Nietrwałość i bez-ja są tym samym.

Kiedy syn widzi ojca jako oddzielną osobę, jako kogoś, kto powoduje tyle cierpienia i trudności, chce ukarać ojca słowami i działaniami. Nie wie, że to, co przyczyni się do cierpienia ojca, jednocześnie przyniesie cierpienie i jemu. Jesteś kontynuacją swojego ojca. Jeżeli cierpi twój ojciec, ty też będziesz cierpiał, a jeżeli pomożesz ojcu, żeby nie cierpiał – możliwe będzie twoje szczęście. Dzięki wglądowi bez-ja możemy uniknąć wielu pomyłek, bo bez-ja przekłada się na właściwy ogląd.

Terroryści i antyterroryści myślą o sobie jako o dwóch różnych grupach. Antyterroryści mówią: „Musimy ukarać terrorystów, musimy ich wyeliminować". Terroryści też myślą, że druga strona powoduje cierpienie świata i aby przeżyć, trzeba ją wyeliminować. Nie wiedzą, że są tym samym.
Wszystkie skonfliktowane strony muszą zrozumieć wgląd bez-ja. Jeżeli druga strona wciąż cierpi, jeżeli po drugiej stronie nie ma pokoju, bezpieczeństwa i zrozumienia, nie będzie pokoju, bezpieczeństwa i zrozumienia po naszej stronie. Jeżeli obie strony dostrzegą, że współ-są, kiedy dotkną natury bez-ja, uzyskają właściwy ogląd. Zachowując właściwy ogląd, możemy myśleć, mówić i działać we właściwy sposób, a poczucie bezpieczeństwa stanie się rzeczywistością. Właściwy ogląd to taki ogląd rzeczywistości, który przekłada się na nietrwałość, bez-ja i współ-bycie.

 

 Współ-bycie

Kiedy patrzymy wnikliwie na kwiat, widzimy elementy, które zebrały się razem, aby kwiat mógł się pojawić. Możemy zobaczyć chmury, pojawiające się w formie deszczu. Bez deszczu nic nie może rosnąć. Kiedy więc dotykam kwiatu, dotykam chmury, dotykam deszczu. To nie jest tylko poezja, to rzeczywistość. Jeżeli usunęlibyśmy z kwiatu chmurę i deszcz, nie byłoby go. Oczami Buddy możemy ujrzeć w kwiecie i chmurę i deszcz. Możemy też dotknąć Słońca – i to bez poparzenia sobie palców. Bez Słońca nic nie może rosnąć, nie możemy więc Słońca usunąć z kwiatu. Kwiat nie może istnieć oddzielnie, musi współ-być ze światłem, chmurami, z deszczem. Słowo „współbycie" jest bliższe rzeczywistości niż „bycie". Być to współ-być.

To samo dotyczy mnie, was, Buddy. Budda musi współ-być ze wszystkim. Współbycie i bez-ja są obiektem naszej kontemplacji. Musimy ćwiczyć, abyśmy w każdym momencie codziennego życia mogli dotykać prawdy współbycia, prawdy bez-ja. Jesteś w kontakcie z chmurami, deszczem, dziećmi, drzewami, rzekami i kontakt ten odkrywa przed tobą prawdziwa naturę rzeczywistości, naturę nietrwałości, naturę współbycia, naturę bez-ja, naturę współzależności. Jeżeli umiesz dotknąć rzeczywistości w ten sposób, masz właściwy ogląd. A wtedy wszystkie twoje myśli będą właściwe, wszystkie słowa będą właściwe, wszystkie działania właściwe.

Dlatego właśnie kultywowanie właściwego oglądu jest podstawą praktykowania buddyzmu. Możemy praktykować sami, jako społeczność, miasto czy naród. Jeżeli zamknęliśmy się w więzieniu trwałości i ja, nie możemy uzyskać właściwego oglądu. Aby kultywować właściwy ogląd, musimy być skoncentrowani. Jesteśmy wystarczająco inteligentni, aby zrozumieć pojęcia nietrwałości i bez-ja, ale same pojęcia nam nie pomogą. Dlatego właśnie musimy ćwiczyć widzenie ich prawdziwej natury. Nieustannie musimy utrzymywać ten wgląd przy życiu. Dlatego koncentracja jest tak ważna.

Fragmenty Mowy Dharmy Thich Nhat Hanha z 2005 roku
(„Karma, kontynuacja i Szlachetna Ośmioraka Ścieżka").
Przetłumaczone z francuskiego przez siostrę Pine Tree.