2014

2014.11.10 Rozprawa o pięciu sposobach położenia kresu gniewowi

Słyszałem te słowa Buddy, kiedy przebywał on w klasztorze Anathapindiki w gaju Dżety koło miasta Śrawasti.
Pewnego dnia szlachetny Śariputra powiedział do mnichów:
- Przyjaciele, chciałabym dzisiaj podzielić się z wami pięcioma sposobami położenia kresu gniewowi. Słuchajcie uważnie i praktykujcie to, czego będę nauczał.
Mnisi zgodzili się i słuchali uważnie.
Szlachetny Śariputra powiedział wtedy:
- Jakimi pięcioma sposobami możemy położyć kres gniewowi?


- To jest pierwszy sposób. Drodzy przyjaciele, jeśli jest ktoś, czyje działania nie są życzliwe, ale czyje słowa są życzliwe i czujecie gniew w stosunku do tej osoby to – jeśli jesteście mądrzy – będziecie wiedzieli jak medytować, aby położyć kres waszemu gniewowi.

Drodzy przyjaciele, powiedzmy, że jest mnich, praktykujący ascetyzm, noszący połataną szatę. Pewnego dnia przechodzi koło stosu śmieci – odchodów, moczu, śluzu i wielu innych ohydnych rzeczy i widzi tam kawałek czystego ubrania. Unosi lewą ręką ten kawałek ubrania, a prawą rozprostowuje go. Widzi, że kawałek ten nie jest podarty ani poplamiony odchodami, moczem, śluzem ani innymi ohydnymi rzeczami. Składa więc go, zabiera do domu, pierze i wszywa w swoją połataną szatę. Moi przyjaciele, jeśli czyjeś działania są nieżyczliwe ale słowa są życzliwe, a my jesteśmy mądrzy, nie powinniśmy zwracać uwagi na jego nieżyczliwe działania ale na jego życzliwe słowa. To pomoże nam położyć kres naszemu gniewowi.

Przyjaciele, to jest drugi sposób. Jeśli stajesz się zagniewany na osobę, której słowa są nieżyczliwe ale działania są życzliwe, a jesteś mądry, będziesz wiedział jak medytować, żeby położyć kres swojemu gniewowi.

Przyjaciele, powiedzmy że niedaleko od wioski jest głębokie jezioro a jego powierzchnia jest pokryta glonami i wodorostami. Ktoś bardzo spragniony i wyczerpany upałem zbliża się do niego. Zdejmuje ubranie, wskakuje do wody i używa swych rąk do rozgarnięcia glonów i wodorostów, ciesząc się kąpielą i pijąc chłodną wodę jeziora.

Tak samo jest z kimś, czyje słowa są nieżyczliwe, ale działania są życzliwe. Nie zwracajcie uwagi na słowa tej osoby. Aby położyć kres swojemu gniewowi bądźcie uważni tylko na jego działania. Ktoś mądry będzie właśnie tak praktykował.

Przyjaciele, a oto trzecia metoda. Jeśli jest osoba, której słowa są nieżyczliwe i działania są nieżyczliwe, ale która ma w swoim sercu choć trochę życzliwości, to choć czujecie do niej gniew a jesteście mądrzy, będziecie wiedzieli jak medytować, aby położyć kres swojemu gniewowi.

Przyjaciele, powiedzmy że ktoś osłabiony, spragniony, ubogi, zgrzany, ogołocony i wypełniony smutkiem idzie ku skrzyżowaniu dróg. Kiedy tam przybywa, widzi ślad kopyta bawoła z resztką zastałej wody na dnie. Myśli: „W tym odcisku kopyta jest bardzo mało wody, jeśli użyję dłoni czy liścia do jej zaczerpnięcia, zamieszam ją i stanie się mętna i niezdatna do picia. Muszę więc uklęknąć, oprzeć się dłońmi na ziemi, zanurzyć usta w tej wodzie i pić ją bezpośrednio". I natychmiast to robi. Przyjaciele, kiedy widzicie osobę, której słowa są nieżyczliwe i działania są nieżyczliwe, ale która ma w swoim sercu choć trochę życzliwości, nie zwracajcie uwagi na jej działania czy słowa, ale na tę odrobinę życzliwości, którą wciąż nosi w sercu i w ten sposób możecie położyć kres swojemu gniewowi. Ten, kto jest mądry powinien praktykować w ten sposób.

To jest czwarty sposób, przyjaciele. Jeśli jest ktoś, czyje słowa i dziania są nieżyczliwe i w jego sercu nie ma niczego, co można by nazwać życzliwością. I jeśli jesteście na niego zagniewani – ale i mądrzy – będziecie wiedzieć, jak medytować, aby położyć kres waszemu cierpieniu.

Przyjaciele, załóżmy, że podczas długiej podróży ktoś zapada na chorobę. Jest sam, zupełnie wyczerpany, daleko od jakiejkolwiek wioski. Wpada w depresję, czując że umrze przed zakończeniem podróży. Jeśli w tym momencie nadejdzie ktoś, kto dostrzeże jego sytuację - natychmiast chwyci jego rękę i zaprowadzi go do najbliższej wioski, gdzie zaopiekuje się nim, zajmie się jego chorobą, i upewni się, że ma wszystko, czego potrzebuje – ubranie, leki i pokarm. Dzięki temu współczuciu i miłującej dobroci życie tej osoby zostało ocalone.

„Ktoś, czyje słowa i działania są nieżyczliwe a w jego sercu nie ma niczego,co można by nazwać życzliwością jest kimś, kto doznaje wielkiego cierpienia. Jeśli nie spotka dobrego duchowego przyjaciela, nie będzie miał szansy na przemianę i przejście do świata szczęścia". Myśląc w ten sposób będziesz mógł, z miłością i współczuciem, otworzyć swoje serce ku tej osobie. Będziesz umiał położyć kres swojemu gniewowi i pomóc tej osobie. Osoba mądra powinna praktykować w ten sposób.
Przyjaciele, to jest metoda piąta. Jeśli jest ktoś, czyje działania są życzliwe, czyje słowa są życzliwe i czyj umysł też jest życzliwy a jesteś na tę osobę zagniewany ale jesteś mądry, będziesz wiedział jak medytować aby położyć kres gniewowi.

Przyjaciele, załóżmy że niedaleko od wioski jest piękne jezioro. Woda w nim jest czysta i słodka, dno jeziora jest płaskie, brzegi są porośnięte zieloną trawą a cień wokół niego dają piękne drzewa. Ktoś spragniony, cierpiący z powodu upału, zlany potem przychodzi nad to jezioro, zdejmuje ubranie, zostawia je na brzegu, wskakuje do wody i cieszy się piciem czystej wody i kąpaniem w niej. Jego zgrzanie, pragnienie i cierpienie znikają momentalnie. Tak samo wy, moi przyjaciele, kiedy widzicie kogoś, czyje działania są życzliwe, czyje myśli są życzliwe i czyj umysł jest życzliwy, przykładacie swoją uwagę do całej jego życzliwości – ciała, mowy i umysłu i nie pozwalacie aby owładnęły wami gniew i zazdrość. Jeśli nie wiecie jak żyć szczęśliwie z kimś, kto jest tak wspaniały, nie możecie być nazywani kimś mądrym.

Przyjaciele, podzieliłem się z wami pięcioma sposobami położenia kresu gniewowi.

Kiedy mnisi słuchali słów szlachetnego Śariputry byli szczęśliwi przyjmując je i wdrażając w praktykę.