2010

2010.09.08 Przestrzeń wolności

Witajcie,
Zapraszam na jutrzejsze, cotygodniowe spotkanie Sanghi.

Obejrzymy ostatni fragment mowy Thaya "Waking Up to Paradise", poświęcony ostatniej z cyklu czterech medytacji tematycznych (kwiat, góra, woda i przestrzeń), medytacji przestrzeni. Wizualizacja/Wczuwanie się w Przestrzeń wprowadza nas w kontakt z nasieniem Wolności w nas. To dzięki niemu możemy być w kontakcie i zgodzie z tym, kim/czym jesteśmy. Thay jest przekonany, że szczęście jest niemożliwe bez wolności.

Mowy wysłuchamy (z DVD) w oryginale, tj. po angielsku. Polski tekst znajdziecie w Aktualnościach. Jedna z dwóch rund naszej medytacji siedzącej będzie medytacją prowadzoną, właśnie na ten temat.

Przyjdźmy nieco wcześniej, aby napić się herbaty albo i nie, w każdym razie "osiąść" w sobie i być już w skupieniu, kiedy zabrzmi dzwon o 18:45 (ktoś już będzie ± od 18).

Szanujmy swoje skupienie. Jest coraz chłodniej, więc zamykamy DRZWI i nie otwieramy w czasie medytacji (prosimy w tym czasie nie kołatać). Będą otwarte ponownie, gdy zaczniemy spacer (19.05+) i znów zamknięte na drugą rundę. Spóźnialskich-jeszcze-bardziej prosimy: "Kołaczcie, a będzie Wam otworzone" - ale dopiero po 19.35.

JEDZENIE przygotuję, natomiast na szereg kolejnych tygodni przygotujemy "grafik". Zapraszam wszystkich do włączania się w organizowanie spotkań, m.in. poprzez zadeklarowanie się, na który wieczór przygotujecie kolację.

(Przypominam też, że chociaż zapewnianiem tematów na kolejne tygodnie zajmuje się Rada, mile widziane są propozycje tematów od innych osób.)

Zapraszam też do wniesienia materialnego przyczynku do funkcjonowania Sanghi - teraz mamy konkretny, stały wydatek związany z utrzymaniem miejsca naszych spotkań (200 zł miesięcznie), jest też możliwa refundacja kosztów zakupu żywności przez gotującego, czasami pojawia się potrzeba zakupu jakichś sprzętów. Postaramy się, żeby zawsze była wystawiana SKARBONKA (białe, kartonowe pudełko z wieczkiem). Jeśli każdy wrzuci od serca i według swoich możliwości, na pewno starczy na wszystkie sanghowe potrzeby. Ew. pytania proszę kierować do skarbnika Michaela.

Zgodnie z sugestią Janka, spotkanie zakończymy PIOSENKĄ z Plum Village - na razie po angielsku, co się może zmienić, jeśli ktoś zajmie się napisaniem polskich tekstów albo układaniem oryginalnych piosenek :)

Uśmiech dla Was Wszystkich,

Paweł L.

------------

Przestrzeń wolności (fragment mowy dharmy Thaya "Waking Up to Paradise")

Czwarty kamyk reprezentuje przestrzeń. Kładziemy go na lewej dłoni i zaczynamy czwarte ćwiczenie. Dzieci, które przyjechały do Plum Village w pierwszym tygodniu Letniego Otwarcia nauczyły się medytacji z kamykami i znalazły sobie po cztery kamyki, którym ponadawały nazwy: Kwiat, Góra, Spokojna Woda oraz Przestrzeń.

Przestrzeń to wolność. Przestrzeń jest warunkiem szczęścia. Jeśli nie macie w sobie przestrzeni, żyjecie jak w więzieniu, nie macie wolności. My potrzebujemy przestrzeni wokół siebie. Przestrzeni wokół siebie i we własnym wnętrzu, w sercu. Wielu z nas nie ma wokół siebie dość przestrzeni. Przestrzeń jest tym, czego nam potrzeba.

Jeśli jesteście dobrzy w układaniu kwiatów, jeśli wprawiacie się w sztuce układania kwiatów, wiecie, że każdy kwiat potrzebuje przestrzeni wokół siebie, aby wyglądać pięknie, aby móc promieniować pięknem. Oto jest kwiat. I ten kwiat potrzebuje przestrzeni dookoła, żeby móc promieniować pięknem.

Do ładnego bukietu nie potrzeba wielu kwiatów, wystarczy kilka. Bo każdy kwiat potrzebuje przestrzeni dookoła. Dlatego też w życiu społeczności, w życiu rodziny powinniśmy praktykować tak, aby dawać sobie nawzajem dosyć przestrzeni. Nie narzucamy za bardzo innym swoich pomysłów. Powinniśmy pozwolić im wyrażać siebie. Oni mają może inne talenty niż my, inny sposób życia. I kiedy się kogoś kocha, chce się tej osobie dać przestrzeń. – Czy daję Ci dosyć przestrzeni? – I jeśli jesteś w tym szczery, ona pięknie zakwitnie.

Była sobie pewna pani w Nowym Jorku. Była bardzo bogata. Kupiła kawałek ziemi w sąsiedztwie swojego domu. Miała zamiar postawić tam jakąś budowlę. Sądziła, że przyniesie jej to dużo pieniędzy. Pewnego dnia przyjechała do niej przyjaciółka i dowiedziała się o tym pomyśle. Podeszła z nią do okna i obie wyjrzały na ów kawałek ziemi. I przyjaciółka powiedziała tak:

– Zobacz! Widzisz to błękitne niebo? Widzisz tamten most? Widzisz tę gwiazdę? To jest cudowne. Jeśli postawisz tu olbrzymią budowlę, stracisz to wszystko. Stracisz ten widok. Przestrzeń jest bardzo cenna. Myślę, że tobie nie potrzeba jeszcze więcej pieniędzy. Potrzeba ci przestrzeni. Nie buduj tego domu. – I, na szczęście, ta pani sprzedała tę ziemię i zrezygnowała ze stawiania tam budynku. I po raz pierwszy w życiu kupiła sobie coś bardzo ważnego – przestrzeń.

Gdy kogoś kochamy, zależy nam na szczęściu kochanej osoby. Jemu zależy na jej szczęściu, a więc powinien wiedzieć, że jednym z podstawowych warunków szczęścia jest przestrzeń. Musimy dociekać, czy mamy dosyć przestrzeni dookoła i w sobie. Szczególnie: w sobie! Wielu z nas ma dużo zmartwień i obaw, i uraz. Wielu z nas ma tak wiele projektów, pragnień, że w naszym sercu nie zostaje już nam nic przestrzeni. Nie jesteśmy wtedy szczęśliwi. Dlatego możemy pomagać sobie nawzajem uwalniać przestrzeń, abyśmy mogli radować się większą przestrzenią.

I jest taka głęboka praktyka: ofiarować przestrzeń drugiej osobie, uwolnić ją od zmartwień, obaw czy żądzy. Popatrzcie na księżyc w pełni, żeglujący po niebie. Jest taki szczęśliwy, bo ma dookoła tyle przestrzeni! Ofiarowywanie przestrzeni jest praktyką miłości, miłości prawdziwej. A medytacja z kamykami jest nie tylko dla dzieci. My, dorośli, też możemy się nią cieszyć. Potrzeba tylko czterech kamyków, żeby pielęgnować w sobie świeżość, stabilność, spokój i dawać sobie dużo przestrzeni.

 

Wiersz Thaya czytany przez Pawła w tą środę w okazji Dnia Dobrych Wiadomości:

Dobre wiadomości

Dobrych wiadomości
oni nie drukują.
Dobre wiadomości
drukujemy my.
W każdej chwili mamy wydanie specjalne
i chcemy, byś je przeczytał.
Dobrą wiadomością jest to, że żyjesz,
i że lipa wciąż rośnie na swoim miejscu,
trwając nieugięcie pośród srogiej zimy.
Dobrą wiadomością jest to, że masz cudowne oczy
którymi możesz dotykać błękitnego nieba.
Dobrą wiadomością jest to, że twoje dziecko jest przy tobie
a twoje ramiona są dostępne:
możliwe jest przytulanie.
Oni piszą tylko o tym, co jest nie w porządku.
Spójrz na każde z naszych wydań specjalnych.
My zawsze przedstawiamy rzeczy, które nie są nie w porządku.
Chcemy, żebyś z nich korzystał
i pomagał je chronić.
Koło chodnika rośnie mlecz,
zachwycając swym uśmiechem
i śpiewając piosnkę wieczności.
Posłuchaj! Masz uszy, zdolne ją usłyszeć.
Skłoń głowę.
Posłuchaj.
Porzuć świat smutku
i zatroskania
i stań się wolny.
Najnowsza dobra wiadomość:
możesz to zrobić.

Thich Nhat Hanh
(Plum Village, marzec 1992)