Bez elementu cierpienia nie możemy budować szczęścia; to jest buddyjski wgląd. Nie obawiajmy się więc cierpienia. Uczmy się, jak dobrze używać cierpienia aby tworzyć szczęście.
Podstawową nauką Buddy są Cztery Szlachetne Prawdy.
Pierwsza Szlachetna Prawda to cierpienie.
Kiedy praktykujemy powracanie do siebie i kontaktowanie się z naszym cierpieniem, kontaktujemy się z Pierwszą Szlachetna Prawdą. Jeśli napotkaliście Dharmę Buddy - macie szansę zrozumienia pierwszej Szlachetnej Prawdy, aby potem objąć wasze cierpienie i wejrzeć w nie głęboko i dotrzeć do zrozumienia. A to już jest Druga Szlachetna Prawda - zrozumienie jak cierpienie powstało, jak do nas przyszło.
Trzecia Szlachetna Prawda to szczęście - koniec cierpienia.
[...]
Dla mnie Królestwo Niebieskie nie jest miejscem bez cierpienia. Jest miejscem, gdzie ludzie umieją wykorzystać cierpienie, gdzie umieją zrozumieć cierpienie, aby tworzyć energię zrozumienia i miłości. Idea, że Królestwo Niebieskie, Czysta Kraina Buddy są miejscem gdzie nie ma cierpienia jest ideą bardzo naiwną.
Z tym wglądem nie obawiacie się już cierpienia. Nie chcecie już uciekać od cierpienia. Zatrzymujecie się, żeby przyjrzeć się waszemu cierpieniu w ciszy i spokoju. Potraficie objąć łagodnie cierpienie i głęboko w nie wejrzeć, aby zrozumieć jego istotę. A jeśli wiecie, jak patrzeć na istotę waszego cierpienia, i na pokarm, którym się ono żywi - już jesteście na ścieżce przemiany i uleczenia.
Jeśli lotos nie ma pokarmu - nie może wzrastać. Musi mieć błoto, wodę, ciepło. Wasze cierpienie też potrzebuje pokarmu, żeby przeżyć. Żyje dlatego, że je karmicie. Jeśli wiecie, jak odciąć źródło jego pokarmu, cierpienie będzie musiało umrzeć, przekształcić się.
Tak samo jest z Waszą miłością. Jeśli nie wiecie jak karmić waszą miłość – umrze. Zamieni się w coś innego - rozpacz, nienawiść, gniew.
To jest Druga Szlachetna Prawda, opisana w tym wypadku przez metaforę pokarmu.
Musicie wrócić do siebie i dotknąć swojego cierpienia - i mieć odwagę głęboko w nie wejrzeć. Wielu z nas nie ma takiej odwagi. Boimy się, że jeśli wrócimy do siebie, spotkamy się z naszymi wewnętrznymi blokami cierpienia i możemy zostać przez nie przytłoczeni. I właśnie dlatego wielu z nas próbuje uciekać od cierpienia w konsumpcję. Włączamy telewizor - nie dlatego, że program jest bardzo dobry, ale dlatego że chcemy uciec od naszego cierpienia. Bo chcemy robić coś innego - w tym wypadku konsumować program telewizyjny. Słuchacie muzyki, otwieracie lodówkę, żeby coś zjeść - nawet jeśli nie jesteście głodni. Chcecie odciąć się od cierpienia. Rynek oferuje nam całą gamę rzeczy, dzięki której możemy odciąć się od cierpienia: magazyny, telewizja, filmy, książki, rozmowy, internet.
Ciągle próbujemy uciekać od siebie, nie mamy odwagi wrócić do domu własnego Ja, aby odnowić harmonię i pokój i budować prawdziwe szczęście.
Dzięki praktyce uważności możemy wrócić do siebie i wzmocnić naszą odwagę. Z energią uważności możemy powiedzieć cierpieniu:
- Hej, moje cierpienie, zaopiekuję się tobą.
Prawda o szczęściu, fragmenty mowa Dharmy, Plum Village, 9 lipca 2012