Piękna kontynuacja – cz. I
Gdy przyglądamy się drzewu pomarańczy, widzimy, że przez całe swoje życie, sezon po sezonie, wydaje ono na przemian piękne zielone liście, pachnące kwiaty i słodkie owoce. To najlepsze, co drzewo pomarańczy może stworzyć i zaoferować światu, Człowiek także w każdej chwili codziennego życia oferuje coś światu w postaci swoich myśli, słów i czynów, Zechciejmy zaoferować światu najlepsze myśli, mowę i działania, na jakie nas stać - przecież to one są przedłużeniem, naszego istnienia - czy nam się to podoba, czy nie. Możemy mądrze wykorzystywać dany nam czas: wytwarzać energię miłości, współczucia i zrozumienia, mówić piękne rzeczy, inspirować, przebaczać, a swoimi działaniami chronić Ziemię i pomagać sobie nawzajem. W ten sposób możemy sobie zapewnić piękną kontynuację.
Francuski filozof Jean-Pauł Sartre powiedział, że człowiek jest sumą swoich uczynków. Brzmi to bardzo podobnie do buddyjskiego Czwartego Przypomnienia; kiedyś musimy rozstać się ze wszystkim i ze wszystkimi, których kochamy. Jedyne, co zabieramy w dalszą drogę i jedyne, co po nas pozostaje, to owoce myśli, mowy i działania z całego naszego życia. To nasza karma, nasza kontynuacja. Gdy chmura jest zanieczyszczona, pada z niej zanieczyszczony deszcz. Piękną kontynuację tworzą oczyszczające myśli, słowa i czyny.
Buddyzm posługuje się słowem „karma". Karma znaczy: „czyn" - jako przyczyna i jako skutek. Czyn jako przyczyna nazywany jest karmahetu. Myśl, mowa albo uczynek oddziałuje jakoś na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne, a także na zdrowie świata. Ich skutek to owoc karmy, owoc myśli - karmophala, który może być słodki albo gorzki, zdrowy albo niezdrowy. Naszą kontynuacją w przyszłości są efekty naszych myśli, naszej mowy i naszych czynów.
Myśl i mowa także są formami działania. Gdy wydajemy na świat myśl pełną gniewu, lęku albo rozpaczy, ma to natychmiast wpływ na nasze zdrowie i na zdrowie świata. Bolesne myśli mają wielką moc, która oddziałuje na nasze ciało, na nasz umysł i na cały świat. Powinniśmy dokładać starań, aby nie produkować zbyt często takich myśli. Jeśli wcześniej powiedziałeś coś niegodnego ciebie, to dziś powiedz coś innego, i to coś wszystko zmieni. Pozytywna myśl może sprowadzić zdrowie fizyczne i psychiczne i pomoże światu wyzdrowieć.
Właściwa mowa zalecana przez Buddę budzi zrozumienie, radość, nadzieję oraz poczucie braterstwa i siostrzeństwa. Możemy powiedzieć coś, co wyraża naszą miłującą życzliwość, postawę nieróżnicowania oraz gotowość niesienia pomocy. Wypowiadanie takich słów sprawia, że czujemy się lepiej na ciele i umyśle. Mówienie w taki sposób wielokrotnie w ciągu dnia przynosi uzdrowienie i przemianę nam samym, innym ludziom i światu. Korzystają na tym wszyscy.
Budda doradza właściwe działanie, ponieważ owo działanie wywiera wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne - nasze własne i świata. Możemy zabić człowieka, zwierzę czy drzewo albo możemy ich ocalić. Musimy dbać o to, aby nasze działania zmierzały w kierunku Właściwego Działania. Gdy dokonujemy fizycznego aktu, który ma moc kogoś ochronić, uratować, wesprzeć albo przynieść komuś ulgę, ów akt wprowadza w nas i wnosi do świata element uzdrowienia. Kiedy jesteś pełen współczucia, to nawet jeśli nie podejmiesz żadnego działania, twoje współczucie zapoczątkuje zmianę. Współczucie z samej swojej natury rodzi współczujące działanie.
Myśli, mowa i czyny stwarzają karmę. Energię karmy wytwarzamy w każdym momencie codziennego życia. Każda myśl, każde słowo i każdy czyn noszą nasz podpis. To jest właśnie nasza kontynuacja, która nigdy nie przepada. Naiwnością jest sądzić, że po rozpadzie tego ciała nic po człowieku nie zostanie. Wnikliwa obserwacja pozwala dostrzec, że nic się naprawdę nie rodzi i nic nie może naprawdę umrzeć. Naszą prawdziwą naturą jest nierodzenie się i nieumieranie. Możemy to dostrzec, jeśli praktykujemy medytację.
Thich Nhath Hanh - Świat w naszych rękach