W tamtym czasie był bodhisattwa Nigdy Nie Gardzący (Sadaparibhuta). Z jakiego powodu był nazywany Nigdy Nie Gardzącym? Bez względu na to, kogo widział, czy to mnicha, mniszkę, czy osobę świecką, oddawał im głęboki pokłon i chwałę, mówiąc:
— Głęboko czczę was wszystkich! Nie ośmielę się wami gardzić. Co jest tego przyczyną? Wszyscy idziecie ścieżką bodhisattwy i uda wam się zostać Buddami!
Mnich ten nie czytał świętych tekstów i ani ich nie recytował, lecz czynił uniżoność, aż do tego stopnia, że gdy widział z daleka tę poczwórną rzeszę, szedł w jej kierunku, czynił głęboki pokłon i chwałę, mówiąc:
— Nie ośmielę się pogardzać żadnym z was, ponieważ wszyscy staniecie się Buddami!
W tym poczwórnym tłumie byli tacy, którzy dawali upust gniewowi, których myśli były nieczyste, którzy piętnowali go nieczystymi ustami, mówiąc:
— Ten mnich niczego nie wie! Skąd on pochodzi? Sam mówi: „Nie mam cię w pogardzie”, ale przepowiada, że mamy stać się Buddami! Nie potrzebujemy takich pustych przepowiedni!
W ten sposób, przez wiele lat, był on stale krzywdzony, nie jednak dawał miejsca gniewowi, ale ciągle powtarzał:
— Staniecie się Buddami!
Gdy mówił te słowa, niektórzy z tłumu bili go kijami i kamieniami. Uciekał, ale z daleka nadal obwieszczał donośnym głosem:
— Nie ośmielam się mieć was wszystkich w pogardzie. Wszyscy staniecie się Buddami!
Skoro wciąż mówił te słowa, to wyniośli mnisi, mniszki i osoby świeckie nazywali go Nigdy Nie Gardzącym.
Mnich ten, gdy stanął przed końcem swego życia, słyszał wyraźnie w otwartej przestrzeni dwadzieścia tysięcy nieprzeliczonych milionów gath ze Świętej Księgi Kwitnienia Dharmy, głoszonych wcześniej przez Buddę, Króla Olśniewającego Dźwięku, które był w stanie w pełni zaakceptować i utrzymać — i od razu osiągnął czystość widzenia i czystość słyszenia, wąchania, smakowania, czystość ciała i umysłu. Osiągnąwszy czystość tych sześciu skupisk, jeszcze zwiększył czas swojego życia o dwieście nieprzeliczonych milionów lat, szeroko głosząc Świętą Księgę Kwitnienia Dharmy.
Wtedy ta poczwórna rzesza mnichów, mniszek i osób świeckich, którzy mieli nim niskie mniemanie i którzy nazwali go Nigdy Nie Gardzącym, zobaczyli, że osiągnął moc wielkiego nadprzyrodzonego wglądu, moc radości elokwencji w mowach i moc wielkiego duchowego wyciszenia; i słysząc to, co głosił, wszyscy kłaniali się mu, zawierzali mu i podążali za nim. Bodhisattwa ten przemienił rzeszę tysięcy nieprzeliczonych milionów, powodując, że weszli w niezrównane, całkowite i doskonałe oświecenie.
Sutra Lotosowa , fragment rozdz. 20
Bodhisattwa ten usuwa uczucie bezwartościowości i niskiego poczucia własnej wartości. „Ja mogę zostać Buddą? Ja mogę osiągnąć oświecenie? Nie ma we mnie nic poza cierpieniem i nie wiem jak uwolnić się od własnego cierpienia, a tym bardziej, jak pomagać innym. Jestem bezwartościowy”. Tego rodzaju uczucia ma wielu ludzi i bardzo z tego powodu cierpią. Nigdy Nie Gardzący bodhisattwa działa tak, aby przypominać im, że oni też mają naturę Buddy, że oni też są cudem życia i oni też mogą osiągnąć to, co Budda osiąga. To wielkie przesłanie nadziei i zaufania. Jest to praktyka bodhisattwy w wymiarze działania.
Też musimy praktykować tak, aby nie wzmacniać poczucia bezwartościowości w innych. W naszym codziennym życiu, kiedy stajemy się niecierpliwi lub zirytowani, możemy mówić szorstko, oceniająco i krytycznie, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci. Kiedy nasi uczniowie lub bliscy mają poczucie niskiej wartości, musimy znaleźć sposób, aby pomóc im przemienić te uczucia tak, aby żyli z poczuciem wolności, pokoju i radości. Musimy praktykować tak jak Nigdy Nie Gardzący bodhisattwa, który nie rezygnował, nie tracił cierpliwości, ale zawsze kierował ku innym zwierciadło ich prawdziwej natury Buddy.
Opening the Heart of the Cosmos, Thich Nhat Hanh, fragment rozdz. 18