Drodzy,
w najbliższy poniedziałek, po medytacji, zaproponujemy Wam spojrzenie na świat oczami dziecka i zachęcimy do poszukiwania drogocennych klejnotów :-)
Potem w atmosferze wzajemnych dobrych życzeń wypijemy uważnie herbatę i posilimy się słodkim poczęstunkiem.
Przybywajcie tłumnie!
Do czytania i słuchania pięknych bajek Thaya zapraszają:
Małgosia i ... Teresa
I tak było.
Przeczytaliśmy (starając się budzuć w sobie i innych nasze wewnętrzne dzieci) cztery rozdziały z książki Thaya "Kamyk do twoje kieszeni".
Ostani z nich kończył się tym wierszem:
Drogocenne klejnoty rozsiane są po całym kosmosie.
i w każdym z nas.
Chcę wam ofiarować ich garść, moi przyjaciele.
Tak, chcę wam ofiarować ich garść tego ranka;
Garść diamentów, świecących od rana do nocy.
Każda minuta naszego zwyczajnego życia jest diamentem,
zawierającym niebo i ziemię, blask słońca i rzeki,
Śpiew ptaków, rozkwitanie pąków.
Wystarczy oddychać, aby pojawiły się te cuda,.
To tutaj płynie rzeka białych chmur, to tutaj jest błękitne niebo,
twoja ukochana postać, twój piękny uśmiech.
Wszystkie zawarte w jednym klejnocie.
O ty, który jesteś najbogatszym człowiekiem na ziemi,
a zachowujesz się jak wydziedziczony syn,
Wróć, proszę, po swoje dziedzictwo.
Ofiarujmy sobie nawzajem szczęście i uczmy się
mieszkać w tej właśnie chwili.
Otulmy życie naszymi ramionami.
Niech ulecą z nas zapomnienie i rozpacz.
......................
A Małgosia potem podarowała wszystkim piękny arkusz z tym wierszem i zdjęciem Thaya. I jeszcze coś - każde z nasz dostało jako symbol naszego bogactwa kryszał górski.