2014

2014.02.10 Medytacja

Masz tu drzewo,
masz tu puste, ciche miejsce,
masz tu poduszkę.
Dlaczego nie usiądziesz, bracie?

Siądź prosto.
Siądź stabilnie.
Siądź w pokoju.
Nie pozwól myślom unieść cię w powietrze.
Siądź tak, abyś naprawdę dotykał Ziemi,
abyś był z nią jednym.

Może będziesz chciał się uśmiechnąć, bracie.
Ziemia przekaże ci swą stabilność,
swój pokój, swoją radość.
Wraz z twoim uważnym uśmiechem,
z twoim łagodnym uśmiechem,
będziesz podtrzymywać mudrę Dotykania Ziemi1.

 

Były chwile, kiedy nie robiłeś tego dobrze.
Siedziałeś na Ziemi, a jakbyś unosił się w powietrzu,
ty, który krążyłeś w potrójnym świecie,
który byłeś wsysany przez ocean złudzeń.
Ale Ziemia jest zawsze cierpliwa
i ma jedno serce.2
Ta Ziemia wciąż czeka na ciebie,
bo czekała już
przez ostatni trylion żywotów.
I właśnie dlatego może czekać dalej dowolnie długo.
Ona wie, że przyjdziesz do niej pewnego dnia.
Powita cię
zawsze świeża i zielona, dokładnie tak, jak za pierwszym razem,
bo miłość nigdy nie mówi „To jest ostatni raz”,
bo Ziemia jest kochająca matką.
Nigdy nie przestanie na ciebie czekać.

Wróć do niej, bracie.
Będziesz jak to drzewo.
Liście, gałęzie i kwiaty twojej duszy
będą świeże i zielone,
kiedy wejdziesz w mudrę Dotykania Ziemi.

Ta pusta ścieżka wita cię, siostro.
Pachnąca trawą i kwiatami,
wysłana polami ryżowymi,
ciągle nosząca ślady twojego dzieciństwa,
i zapach matczynej dłoni.
Idź bez pośpiechu, w pokoju.
Niech twoje stopy mocno dotkną Ziemi.
Nie pozwól myślom, aby uniosły cię w powietrze, siostro.
Wróć na ścieżkę.
Ona jest twoim najdroższym przyjacielem.
Przekaże ci
swoją stabilność,
swój pokój.

Wraz z twoim głębokim oddechem,
będziesz podtrzymywać mudrę Dotykania Ziemi.
Idź tak, jakbyś całowała ziemię stopami,
jakbyś ją nimi masowała.
Ślady twoich stóp
będą jak odciski cesarskich pieczęci,
przywołujące Teraz do powrotu do Tutaj,
aby życie było obecne,
aby krew dała twojej twarzy kolor miłości,
aby objawiły się cuda tego świata,
a wszystkie udręki przekształciły się w
pokój i radość.

Były chwile, kiedy nie udawało ci się, siostro.
Szłaś pustą ścieżką – ale unosiłaś się w powietrzu,
bo zagubiłaś się w samsarze,
byłaś wessana przez świat złudzeń.
Ale ta cudowna ścieżka jest zawsze cierpliwa.
Ciągle czeka na twój powrót,
ścieżka tak ci znajoma,
ścieżka tak ci wierna.
Ona dobrze wie, że wrócisz pewnego dnia.
Będzie się cieszyć, mogąc cię powitać.
Będzie tak rześka i piękna, jak za pierwszym razem.
Miłość nigdy nie mówi „to jest ostatni raz”.

Ta ścieżka jest tobą, siostro.
Dlatego nigdy nie zmęczy się czekaniem.
Czy pokryta będzie czerwonym pyłem,
jesiennymi liśćmi,
czy zimnym śniegiem -
wróć na nią, siostro.
Wiem
że będziesz jak to drzewo;
liście, pień, gałęzie
i kwiaty twojej duszy
staną się świeże i piękne,
kiedy wejdziesz w mudrę Dotykania Ziemi.