PIERWSZY TRENING UWAŻNOŚCI
Trening Pierwszy - poszanowanie życia (nowa wersja)
Świadom, świadoma cierpienia powodowanego przez niszczenie życia, postanawiam rozwijać współczucie i wnikać w istotę wpół-bycia. Postanawiam uczyć się sposobów chronienia życia ludzi, zwierząt, roślin i całej Ziemi.
Postanawiam nie zabijać, nie pozwalać innym zabijać, ani nie wspierać żadnego aktu zabijania w świecie swoim myśleniem ani swoim sposobem życia. Rozumiem, że przemoc rodzi się z gniewu, strachu, chciwości, nietolerancji, dogmatyzmu i fanatyzmu, a te z kolei są wynikiem różnicującego i oceniającego sposobu myślenia. Dlatego będę rozwijać otwartość i nieprzywiązywanie się do poglądów, aby przekształcać przemoc i jej źródła we mnie i na świecie.
[...]
Przestrzeganie Pierwszego Treningu Uważności nie polega jedynie na powstrzymywaniu się od samego aktu zabijania. Łamiemy go także, jeżeli w swoich myślach pozwalamy na taki akt. Musimy postanowić nie wspierać żadnego aktu zabijania, nawet w naszych umysłach. Budda powiedział, że to umysł jest siedliskiem wszystkich działań. Najniebezpieczniejsze jest zabijanie w swoim umyśle. Kiedy, na przykład, jesteśmy przekonani, że tylko i wyłącznie my mamy rację i każdy, kto ma inne zdanie jest naszym wrogiem, może to doprowadzić do śmierci milionów ludzi.
Nasze myśli to podstawa wszystkiego. Ważne jest, aby skierować światło świadomości na każdą z naszych myśli. Bez właściwego zrozumienia danej sytuacji lub osoby, nasze myśli mogą być mylące i prowadzić do zamieszania, rozpaczy, gniewu lub nienawiści. Naszym najważniejszym zadaniem jest rozwijanie w sobie prawidłowego zrozumienia. Jeżeli wejrzymy głęboko w naturę współ-istnienia, w to, że wszystkie rzeczy „współ-są”, przestaniemy obwiniać, spierać się i zabijać, i staniemy się przyjaciółmi wszystkich ludzi. Aby praktykować wyrzeczenie się przemocy, musimy przede wszystkim znaleźć sposób bycia w pokoju z samym sobą. Jeżeli stworzymy prawdziwą harmonię wewnątrz siebie, będziemy wiedzieli, jak radzić sobie z naszymi rodzinami, przyjaciółmi i współpracownikami.
[...]
Określenie pewnych ludzi, nawet tych, którzy stosują przemoc, jako naszych wrogów do niczego nie prowadzi. Musimy podchodzić do nich z miłością w naszych sercach i starać się najlepiej, jak potrafimy, pomóc im pójść w kierunku niestosowania przemocy. Jeżeli pracujemy dla pokoju kierując się gniewem, nigdy nie odniesiemy sukcesu. Pokój nie jest celem samym w sobie. Nigdy się go nie osiągnie za pomocą nie-pokojowych środków. Najważniejsze jest, aby stać się kimś, w kim nie ma przemocy, tak aby w trudnej sytuacji nie być powodem jeszcze większego cierpienia. Aby praktykować brak przemocy, potrzeba delikatności, życzliwości, współczucia, radości i spokoju umysłu skierowanych do siebie samych, naszych uczuć i do innych ludzi. Dzięki uważności —praktykowaniu pokoju — możemy rozpocząć pracując nad przekształceniem wojen wewnątrz siebie.
Istnieją do tego specjalne techniki. Jedną z nich jest świadome oddychanie. Za każdym razem, kiedy poczujemy zdenerwowanie, możemy przerwać to, co robimy, powstrzymać się od mówienia czegokolwiek i wykonać świadomie kilka wdechów i wydechów. Jeżeli nadal jesteśmy zdenerwowani, możemy wykonać medytację podczas chodzenia, zachowując uważność każdego, wykonywanego powoli, kroku i każdego oddechu. Praktykując wewnętrzny pokój, wprowadzamy pokój do naszego społeczeństwa. Zależy on od nas. Praktykować pokój wewnątrz siebie oznacza ograniczyć jak najbardziej ilość wojen między tym a tamtym uczuciem, tym a tamtym sposobem pojmowania. W ten sposób możemy zaprowadzić prawdziwy pokój wewnątrz siebie, a także wewnątrz naszej rodziny..
[...]
TNH, For a Future To Be Possible