Plum Village, EIAB, Facebook

logo-eiab

Thich Nhat Hanh   Facebook 2014-11-15 07-37-50

logo-circle-pv-hills

SUTRA O SZCZĘŚCIU

Słyszałem te słowa, kiedy Budda przebywał w pobliżu Śrawasti, w klasztorze Anathapindiki w Gaju Dżety. Późną nocą zjawił się tam pewien bóg, którego jasność i piękno uczyniło cały Gaj Dżety promieniejący światłem. Po okazaniu Buddzie wyrazów szacunku bóg ten zadał mu pytanie w formie wiersza:

Wielu bogów i ludzi pragnie wiedzieć,
co jest największym błogosławieństwem,
co przynosi spokojne i szczęśliwe życie.
Prosimy Cię, Tathagatho, naucz nas.


Żyć w dobrym otoczeniu,
Siać dobre ziarna
I wiedzieć, że jesteś na dobrej ścieżce –
To jest prawdziwe szczęście.

„Żyć w dobrym otoczeniu” to żyć w miejscu, w którym środowisko i wszystkie działania mają na celu odżywianie i budowanie wspólnoty. Bez tego podstawowe-go środowiska nie zajdziemy zbyt daleko. Kiedy wspólnie praktykujemy medytację, jemy razem lub pracujemy razem w sposób pełen miłości i uważności, odżywiamy spokój i harmonię.

Środowisko fizyczne i obecność innych jest bardzo ważna. Często, kiedy jesteśmy sami, siedzenie w medytacji nawet przez piętnaście minut wydaje się niemożliwe. Uważamy, że mamy tak wiele innych rzeczy do zrobienia, a może czujemy się głupio, siedząc samotnie w ten sposób. Ale jeśli wszyscy wokół nas siedzą, jest nam o wiele łatwiej! Dlatego tak ważne jest stworzenie odżywiającego środowiska. Tylko dzięki temu wsparciu możemy być źródłem radości dla siebie i innych.

Czas i społeczność, zwana w buddyzmie Sanghą, są dwoma składnikami medycyny uniwersalnej. Jeśli możesz przyjmować ten lek codziennie przez kilka lat, to masz szansę. Stajesz się drzewem, głęboko zakorzenionym w glebie Sanghi. Szczęście i miłość stają się możliwe. A potem możesz wrócić i pomóc własnej rodzinie biologicznej, społeczności duchowej i społeczeństwu.

Ważne jest, byśmy wszyscy poznali sztukę budowania Sanghi i zastanowili się, jak tworzyć w naszym życiu odżywiające, harmonijne środowisko. Jeśli nie mamy takiej podstawy, to nic nie utrzyma nas na właściwej drodze i nie powstrzyma przed wejściem do sfer piekieł lub głodnych duchów. Nie musimy opuszczać tej Ziemi, aby szukać piekła. Piekło jest wszędzie, nawet tam, gdzie żyjemy. Istnieją sfery piekieł, które odwiedziliśmy, albo które przeżyliśmy – i wiemy, że te sfery piekieł są prawdziwe. Być może znaleźliśmy się w sytuacji znęcania się, przemocy, okrucieństwa, lęku czy uzależnienia. Być może poniosły nas silne emocje, takie jak nienawiść, zazdrość czy zauroczenie, sialiśmy więc niezdrowe ziarno. Wiemy, że na całym świecie niezliczone istoty żywe cierpią w przez wojny, ubóstwo, niesprawiedliwość i niszczenie środowiska naturalnego.

Istnieją demony, nazywane głodnymi duchami, nieustannie cierpią głód, ale nie są w stanie niczego przełknąć. Głodne duchy nie są mitem – żyją wśród nas jako ludzie, którzy mogą mieć wystarczająco dużo jedzenia i ubrań, ale którzy nadal są głodni wiedzy, miłości, nadziei i czegoś, w co mogą wierzyć. Musimy wszędzie budować wspólnoty, aby te głodne duchy mogły znaleźć schronienie. To właśnie atmosfera harmonii i wspólnoty może pomóc głodnym duchom zakorzenić się i rozplątać ich węzły cierpienia.

Z taką odżywiającą społecznością możemy znaleźć właściwą drogę do stabilności, swobody i wyzwolenia. Znalezienie ścieżki jest cudowne. Wielkim szczęściem jest już dostrzec tę ścieżkę. Znikają wtedy powody lęku czy dezorientacji. Kiedy widzimy ścieżkę, rozprasza się nasze poczucie straty, zmieszania czy rozpaczy. Szczęście staje się możliwe natychmiast.

(Fragment Sutry o szczęściu z komentarzem Thaya)