Plum Village, EIAB, Facebook

logo-circle-pv-hills

logo-eiab

Thich Nhat Hanh   Facebook 2014-11-15 07-37-50

Chwila obecna, cudowna chwila

W naszym zagonionym społeczeństwie trzeba mieć wiele szczęścia, żeby od czasu do czasu odetchnąć świadomie. Świadome oddychanie to coś, co ćwiczymy nie tylko w pomieszczeniu medytacyjnym, ale także w biurze, za kierownicą, w autobusie czy w każdym innym miejscu o dowolnej porze dnia.

Jest bardzo wiele różnych ćwiczeń, które pomagają oddychać świadomie. Jedno z nich polega na bezgłośnym recytowaniu w trakcie kolejnych wdechów i wydechów poniższych czterech linijek:

Robię wdech i uspokajam ciało.

Robię wydech z uśmiechem.

Przebywam w chwili obecnej.

Wiem, że to jest cudowna chwila.

Robię wdech i uspokajam ciało — wypowiedzenie tego wersu działa jak szklanka chłodnej lemoniady w upalny dzień — czujesz, jak chłód przenika twoje ciało. Kiedy powtarzam ten wers podczas wdechu, czuję, że oddech rzeczywiście uspokaja moje ciało i umysł.

Robię wydech z uśmiechem. Jak wiadomo, uśmiech rozluźnia setki mięśni w naszym ciele. Uśmiech na twarzy dowodzi, że jesteś panem samego siebie.

Przebywam w chwili obecnej — kiedy siedzę tu, nie myślę o niczym innym. Siedzę tutaj i dokładnie wiem, gdzie się znajduję.

Wiem, że to jest cudowna chwila. To wielka radość siedzieć sobie z pewnością i swobodą, powracając do oddechu i uśmiechu — naszej prawdziwej natury. Nasze spotkanie z życiem odbywa się w chwili obecnej. Jeśli nie odczuwamy radości i spokoju w chwili obecnej — to kiedy je uzyskamy? Jutro? Pojutrze? Co nie pozwala nam być szczęśliwszymi w chwili obecnej? Z czasem, oddychając, mówimy już tylko: spokój, uśmiech, chwila obecna, cudowna chwila.

To ćwiczenie wcale nie jest przeznaczone tylko dla początkujących. Wiele osób, które medytują i oddychają świadomie od czterdziestu czy pięćdziesięciu lat, stosuje to ćwiczenie nadal, ze względu na jego prostotę i znaczenie.

Myślmy mniej

Oddychając świadomie, spowalniamy myślenie i zaczynamy prawdziwie wypoczywać. Przez większość czasu myślimy zbyt wiele; uważne oddychanie uspokaja nas, rozluźnia, napawa pogodą. Hamuje nadmierne myślenie — przestajemy rozpamiętywać przeszłe zmartwienia i dręczyć się przyszłością. Oddychając świadomie, poprzez chwilę obecną nawiązujemy pełen kontakt z cudownością życia.

Myślenie, naturalnie, odgrywa w naszym życiu ważną rolę, jednak znaczna jego część jest zupełnie bezużyteczna. Przez głowę każdego z nas dniem i nocą przewija się coś na kształt taśmy magnetofonowej. Stale o czymś myślimy i trudno jest nam nad tym zapanować. Żeby wyłączyć magnetofon, wystarczy przycisnąć klawisz, jednak nie ma takiego wyłącznika dla naszego myślenia. Bywa, że nadmierne myślenie i zamartwianie się nie pozwalają nam zasnąć. Idąc do doktora po pigułki nasenne czy środki uspokajające, pogarszamy tylko sytuację, ponieważ sen wywołany tego rodzaju środkami nie daje prawdziwego wypoczynku, a stałe używanie barbituranów prowadzi do nałogu, chronicznych napięć, koszmarnych snów.

Oddychając świadomie, przestajemy myśleć — samo powtarzanie słów wdech i wydech nie jest myśleniem, są to tylko słowa ułatwiające koncentrację na oddechu. Po kilku minutach nabierania i wypuszczania powietrza czujemy się całkowicie odświeżeni. Powracamy do siebie i odkrywamy w pełni piękno rzeczy w chwili obecnej. Przeszłość już odeszła, przyszłości jeszcze nie ma. Odnajdując samych siebie w chwili obecnej, wchodzimy w kontakt z naszym własnym życiem.

Kiedy uzyskamy łączność z obszarem regeneracji, ukojenia i uzdrowienia w nas samych i wokół nas, intuicyjnie będziemy wiedzieć, jak obszar ten chronić, pielęgnować i rozwijać. Pokój będzie dostępny w każdej chwili.

Thich Nhat Hanh, Każdy krok niesie pokój